Raty 0% – czy rzeczywiście są opłacalne?

pozyczyka raty 0%

Oglądając telewizję z łatwością natkniemy się na liczne reklamy sklepów, które obiecują udane zakupy na raty 0%. Produkty w tak przystępnej ofercie są dostępne zarówno stacjonarnie, jak i online.

Trzeba jednak pamiętać, że zawsze musimy dokładnie przeczytać umowę, zanim skorzystamy z tego, co proponuje nam sprzedawca. Raty 0% nie są całkowicie pozbawione dodatkowych opłat, więc jeśli nierozważnie podejmiemy decyzję o zakupie, możemy później napotkać pewne trudności.

Raty 0% – na czym to polega?

Jakiekolwiek zakupy na raty to pewnego rodzaju kredyt udzielany nam przez bank. Zamiast płacić określoną sumę za meble, elektronikę czy sprzęt AGD, cała kwota zostaje podzielona i rozłożona na dogodne dla klienta raty, zwykle na okres kilku lub kilkunastu miesięcy. O ile takie rozwiązanie pozwala na zdobycie niezbędnego wyposażenia bez konieczności natychmiastowego pokrycia ceny produktu (co może przekraczać nasze możliwości finansowe), o tyle raty wiążą się z oprocentowaniem. Finalnie spłacany dług jest nieco większy niż suma, jakiej sklep żąda za określony towar.

Raty 0% to propozycja finansowania, która zakłada, że klient płaci tylko za produkt. Opłaty nie są dodatkowo obciążone ani prowizją dla producenta, ani oprocentowaniem, a RRSO wynosi 0%.

Jeśli kupujemy telefon za 2000 zł, sklep może rozłożyć spłatę na raty o wysokości 200 zł na 10 miesięcy. Kwota w żaden sposób nie wzrasta – rzeczywiście płacimy cenę wyjściową. Formalności można dopełnić na miejscu, w sklepie, gdzie zdecydowaliśmy się na zakup. Nie trzeba stawiać się w banku, choć jest określona liczba dokumentów do podpisania.

Raty 0% – na co uważać?

Choć raty 0% brzmią kusząco, przez co wiele osób się na nie decyduje, to jednak trzeba zachować ostrożność. Zwracajmy uwagę na ukryte koszty – w przeciwnym wypadku może się okazać, że ostatecznie inwestycja wcale nie jest dla nas tak korzystna. Na co zwracać uwagę?

  • zawyżona cena produktu – co z tego, że nasze raty będą obejmowały wyłącznie cenę danego towaru, jeśli okaże się, że w drugim sklepie był znacznie tańszy? Zanim podpiszemy umowę kredytu poprzez sklep, koniecznie należy porównać oferty różnych producentów. Być może za upatrzony przez nas produkt możemy zapłacić nawet kilkaset złotych mniej u innego sprzedawcy;
  • zaniżanie dochodów klienta – również w przypadku rat 0% bank musi sprawdzić naszą zdolność kredytową. Zdarza się, że nie bierze pod uwagę wszystkich naszych dochodów, dlatego musimy kontrolować cały proces zawierania umowy. Inaczej zostanie nam zaproponowany inny kredyt, już z oprocentowanymi ratami;
  • sprzedaż dodatkowych produktów – sprzedawca może wymagać od nas założenia konta osobistego albo karty kredytowej, twierdząc, że w przeciwnym wypadku nie dostaniemy rat 0%. Może być to wymóg banku, jednak zdarza się, że to próba wciągnięcia nas w dodatkowe koszty;
  • propozycje szybszej spłaty kredytu – czyli oferty rozłożenia rat na 5 miesięcy zamiast 10, jednak z wyższymi ratami. Zanim się na to zgodzimy, zastanówmy się, czy możemy sobie na to pozwolić pod względem finansowym;
  • dodatkowe opłaty na umowie – przed podpisaniem dokumentu dokładnie zapoznajmy się z jego treścią. Bywa, że oferowane są kosztowne ubezpieczenia kredytu, jednak nie musimy się na to decydować.
Kredyt Złotówkowy
Czy raty 0% to dobry pomysł?

Raty 0% – wady i zalety

Raty 0% często pozwalają nam na zakup towaru, który leży poza zasięgiem naszych możliwości. Możemy łatwo wyposażyć dom w niezbędny sprzęt lub znaleźć urządzenie, które okaże się nieocenione w naszej firmie. Dzięki zerowemu oprocentowaniu możemy wygodnie spłacać raty i jednocześnie odkładać oszczędności. Przy okazji łatwo zwrócić pożyczkę, a to sprawia, że będziemy bardziej wiarygodni w oczach banku.

Warto jednak zwrócić uwagę, że tak kuszące oferty jak raty 0% często skutkują nierozważnymi zakupami. Łatwo popaść w spiralę długów, jeśli nie ocenimy poprawnie naszego budżetu. Raty 0%, choć korzystne, to wciąż niosą ze sobą comiesięczny obowiązek spłaty, o którym musimy pamiętać.

Blog